Chyba nie ma w naszym kraju osoby, która nie spotkałaby się ze zjawiskiem korupcji pośrednio bądź bezpośrednio, lub co najmniej nie słyszała o jej przypadkach od innych osób, czy też z doniesień medialnych. Niestety, sferę ochrony zdrowia wskazuje się „tradycyjnie” jako jedną z najbardziej zagrożonych i przeżartych tym zjawiskiem. Czas z tym wreszcie skończyć i zacząć działać!
Punktem wyjścia do walki z korupcją w ochronie zdrowia musi być jednak upowszechnienie wśród społeczeństwa świadomości, czym tak naprawdę jest i na czym polega korupcja. Konieczne jest wskazanie jej ogromnych kosztów społecznych, gdyż proceder ten dotyka najsłabszych (ludzi chorych, dzieci, osób starszych), a „towarem korupcyjnym” są wartości bezcenne - zdrowie i życie człowieka.
Warto też sobie wreszcie uświadomić, że korupcja w ochronie zdrowia pociąga za sobą także bardzo znaczące straty finansowe. W pierwszej kolejności musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy płacić za coś, za co już tak naprawdę zapłaciliśmy, płacąc składki na ubezpieczenie zdrowotne, jak również, czy chcemy, jako społeczeństwo, finansować nienależne świadczenia, zasiłki i renty uzyskane za pomocą „łapówki”.
Kluczowa jest tu świadomość pacjentów w zakresie praw do świadczeń opieki zdrowotnej, osobisty poziom przyzwolenia na korupcję i wreszcie „nawyk” reagowania na wszelkie jej przejawy.
Nie można bowiem oczekiwać jakiegoś przełomu w zakresie skutecznych i efektywnych działań w walce z korupcją ze strony organów wymiaru sprawiedliwości, czy też organów administracji rządowej, jeżeli nie zmienimy naszych zachowań jako pacjentów. Wszelkie działania systemowe, reformy, zaostrzenie kar itp. przyniosą jednakże mizerne efekty, jeżeli nie zmienimy naszego podejścia i stopnia osobistego przyzwolenia na korupcję.
Przy tym, jako sprzymierzeńców w walce z korupcją w ochronie zdrowia powinniśmy traktować osoby wykonujące zawody medyczne, w których interesie powinna leżeć budowa przejrzystych relacji z pacjentami i eliminowanie „czarnych owiec” z własnego środowiska.
Walka z „łapówkarstwem” w ochronie zdrowia powinna być jednym z elementów budowania i upowszechnienia w naszym kraju „kultury antykorupcyjnej”.
W życiu codziennym korupcja to oferowanie korzyści majątkowych w zamian za „załatwienie” określonej sprawy, jak również wykorzystanie stanowiska służbowego do uzyskania prywatnych korzyści majątkowych, natomiast oszustwo to celowe wprowadzenie innej osoby w błąd (lub niewyprowadzenie jej z błędu) i następnie wykorzystanie tego do osiągnięcia korzyści majątkowej.